20 czerwca 2008

Wyżyna Krakowsko-Częstochowska (Lipowiec)



Przed kilku laty jadąc do Krakowa zauważyłam wyłaniającą się z zieleni zalesionego wzgórza wieżę. Postanowiłam sprawdzić, jak wygląda to, co niewidoczne z daleka. Okazało się, że na wzniesieniu (362 m), będącym częścią Grzbietu Tenczyńskiego stoją ruiny starego zamku.


Otoczony ponad stuletnim lasem bukowym, swe pełne oblicze pokazuje jedynie tym, którzy zdecydują się go odwiedzić, pieszo dotrzeć do jego bram.
Choć wzgórze nie jest zbyt wysokie, widok zdumiewa swoją rozległością.



A oto plan zamku:

Lipowiec-mapa

A - dziedziniec wewnętrzny B - wieża C - przedzamcze D - mur obwodowy

Gdy byłam tu po raz pierwszy, by znaleźć się u bram zamku, należało pokonać kilkupoziomowe, drewniane schody, prowadzące do okalającej go drogi, która obecnie wygląda właśnie tak:

Dziś tędy już nie przejdziemy, gdyż schody zostały zamknięte dla ruchu. Tak tutaj pusto ...

Ostatnio, gdy powtórnie odwiedziłam Lipowiec, wybrałam krótszą drogę, rozpoczynającą się na parkingu przy miejscowym cmentarzu. Następnie szłam ścieżką prowadzącą w kierunku lasu. Doprowadziła mnie ona aż pod mury otaczające przedzamcze i sam zamek. Zdjęcia ilustrując drogę, pokazują jak pójść w moje ślady.

Obchodząc mury dokoła, stajemy wreszcie przed bramą.

Po przejściu przez nią wchodzimy na przedzamcze, skąd widzimy wejście na zamek i wspominaną wielokrotnie już wieżę.

Obecnie prowadzone są tu prace remontowe, ale obiekt dostępny jest dla zwiedzających.

Przy wejściu do zamku należy uiścić opłatę za wstęp na jego teren i zwiedzanie dostępnych komnat, muzeum i wieży.

Cechą charakterystyczną zamku jest wspomniana już 28 metrowa wieża, posiadająca 4 piętra, a na nich stanowiska ogniowe z otworami strzelniczymi.

Pod nią mieściły się cele więzienne. Na ścianach dziedzińca dostrzegamy herby biskupów: Oleśnickiego i Jastrzębca. Oni to spowodowali zmiany w kształcie zamku w XV w. Warto zajrzeć też do głębokiej studni, a nuż usłyszymy jakiś tajemniczy szept dochodzący z jej dna? Można pospacerować po udostępnionych do zwiedzania komnatach oraz wejść na wieżę, skąd roztacza się niesamowity widok na bliższe, a przy dobrej widoczności i na dalsze okolice. Polecam również zapoznanie się z historią zamku w tutejszym, niewielkim muzeum.

Muzeum expozycja

Jeszcze kilka zdjęć murów zamku:

Koniecznie trzeba obejść mury obronne dokoła. Z każdej strony zamek i wieża wyglądają nieco inaczej. Zresztą spójrzcie sami. To mur widziany z przedzamcza:

A tutaj ze ścieżki okalającej mury od zewnątrz:

W drodze powrotnej proponuję odwiedzić skansen, w którym stoją zabudowania wiejskie z XVIII i XIX w.

Skansen

Teraz dla zainteresowanych kilka słów o historii Lipowca..

Dotychczas nie została ustalona data powstania tej niewątpliwie najstarszej zabudowy na lipowieckim wzgórzu. Podobno już w IX w. stała tutaj drewniana warownia, zwana Lipową. Nieco później, w czasie rozbicia dzielnicowego Polski utworzono silny punkt obronny wznosząc strażnicę. Pierwsza pisana wzmianka o Lipowcu znajduje się w księdze beneficjentów diecezji krakowskiej, autorstwa Jana Długosza. Jak można się spodziewać, teren na którym zbudowano zamek miał w historii wielu właścicieli. Byli nimi m.in.: rycerski ród Gryfitów, klasztor Benedyktynek oraz biskupstwo krakowskie, w którego imieniu zarząd nad zamkiem sprawowali w okresie od XIII - XVIII w. burgrabiowie, kasztelanowie i starostowie. To z tego okresu (XIII w.) pochodzi dolna część istniejącej do dziś kamiennej wieży.

W wieku XIV murowana już wtedy twierdza była w stanie kilkakrotnie oprzeć się atakom wojska Władysława Łokietka. Z tego okresu pochodzą najstarsze fragmenty przebramia oraz mury otaczające zabudowania tzw. zamku górnego.

Wiek XV to okres rozbudowy zamku i jego systemu obronnego, którego inicjatorami byli biskupi krakowscy. W tym też czasie warownia pełniła także rolę więzienia, o czym później napiszę jeszcze kilka słów.

XVI-te stulecie przyniosło wzrost roli zamku jako więzienia. Przetrzymywano tutaj duchownych, którzy dokonali różnego rodzaju wykroczeń. Skazani przez sądy kościelne, trafiali tutaj, do biskupiego więzienia. Oprócz nich, wtrącano tutaj również zwolenników i propagatorów reformacji religijnej. W tym czasie zwiększono liczbę cel w zamku.

Lipowiec XVIIw.

Wiek XVII to przede wszystkim pożar (1629 r.), w wyniku którego spłonęła drewniana zabudowa gospodarcza oraz częściowo przedbramie i zamek górny. W latach czterdziestych częściowo odbudowano zniszczenia. W czasie "potopu szwedzkiego" (1655 r.) zamek w Lipowcu został zajęty przez wojska nieprzyjacielskie i był główną kwaterą generała Wirtza, który wycofując się nakazał spalenie zamku. Warto w tym miejscu wspomnieć, że zamek nawiedził podążający na Wiedeń sam Jan III Sobieski (1683 r.). Niestety wiek XVII zapoczątkował upadek Lipowca. Dwa pożary sprawiły, że warownia przez ok. 75 lat była ruiną.

W następnym stuleciu warownia zmieniła swoje przeznaczenie, stając się domem poprawy dla duchownych. W 1789 r. Lipowiec został przekazany na rzecz skarbu państwa i w ten sposób biskupstwo krakowskie przestało być jego właścicielem. Zamek został poddany przebudowie, w związku z którą z budowli średniowiecznej przeistoczył się w barokową.

Lipowiec XIXw.

Gdy w XIX w. Lipowiec trafił w ręce prywatne zaczął systematycznie niszczeć, tym bardziej, że w 1800 r. wybuchł tutaj trzeci pożar. Pod koniec tego stulecia została podjęta przez konserwatorów jeszcze jedna próba odbudowy zamku, niestety nieudana.

Wiek XX przyniósł wpisanie zamku w Lipowcu do Katalogu Zabytków Sztuki (1953 r.). Jako obiekt zabytkowy został zabezpieczony i poddany ochronie. Prace budowlano-konserwatorskie zostały ukończone w 1975 r. Obecnie zamek zabezpieczony jest w formie trwałej ruiny, a na przedzamczu prowadzone są prace związane z wymianą drogi prowadzącej do wejścia.

W tym miejscu może słów kilka na temat legendy związanej z zamkiem Lipowiec. Jak wieść niesie, gdy noc jest ciemna, bezgwiezdna, a koronami starych drzew kołysze silny wiatr na podzamczu pojawia się cień czarnej, zaprzężonej w sześć par czarnych koni karety, która zatrzymuje się, a na jej stopniach pojawia się cały w purpurze biskup, kierując się na dziedziniec zamku. Za nim podążają strażnicy, wlokąc skazańca. Gdy czekający na niego kat unosi miecz, w miejsce kaźni uderza piorun, a zjawy nagle znikają, jakby zapadły się pod ziemię. Podobno podczas tej sceny nawet w upalną noc powietrze staje się lodowate. Wierzyć, nie wierzyć, ale ja nie chciałabym znaleźć się tam podczas odwiedzin tych dziwnych postaci...

Jeśli ten artykuł zachęcił Cię do odwiedzenia zamku to na zakończenie dodam wskazówkę, jak do niego trafić. Zamek Lipowiec znajduje się w zachodniej części województwa małopolskiego, miedzy Zatorem a Chrzanowem.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

W drodze powrotnej zauważyłam przy drodze tabliczkę zapraszającą do odwiedzenia modrzewiowego kościółka pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Mętkowie.

Został zbudowany w XVIII w. w Niegowici. W nim to wikariuszem był kardynał Karol Wojtyła. Po przeniesieniu świątyni do Mętkowa (1972-74), zdążył ją poświęcić jeszcze przed wyborem na papieża.

Na uwagę zasługuje wyposażenie kościoła: ambona, kamienna chrzcielnica, ołtarze pochodzące z okresu późnego baroku.

Tuż przy kościele w 1973r. stanęła dzwonnica, w której mieści się kaplica pw. św. Józefa, a obok niej obelisk upamiętniający Jana Pawła II, w drugą rocznicę jego śmierci.

Nie zapomnę tego zacisznego, spokojnego miejsca, w którym nadal jest obecna cząstka duszy Jana Pawła. Zajrzyjcie tam w drodze do lub z Lipowca...

O historii zamku można poczytać tutaj. Informacje na temat zwiedzania zamku znajdziecie tutaj.

Zamieszczone w tym artykule ryciny przedstawiające zamek, plan i zdjęcie ekspozycji muzeum pochodzą ze strony http://zamki.res.pl/babice.htm.

Zdjęcie skansenu w Wygiezłowie pochodzi ze albumu Andrzeja.