21 lutego 2009

Zamek Suski (Sucha Beskidzka)

I znów trochę lata zimą. Dziś chcę zaprosić Was do Suchej Beskidzkiej, gdzie znajduje się piękny zespół zamkowo-parkowy. W jego skład wchodzi renesansowy zamek, który ze względu na pewne podobieństwo do zamku królewskiego w Krakowie zwany jest "Małym Wawelem". Przejeżdżałam nieopodal niego nie raz, aż wreszcie wybrałam się tam docelowo, by poświęcić temu miejscu tyle czasu, na ile zasługuje.

Przy obiekcie mamy do dyspozycji parking, tak więc zostawiamy pojazd i przechodząc przez bramę wstępujemy na trójskrzydłowy dziedziniec. Dwa skrzydła są dwupiętrowe (południowe i zachodnie), a północne - parterowe. W nim mieści się hotel.

Już od pierwszego spojrzenia dostrzegamy, skąd wywodzi się nazwa - "Mały Wawel". Piętrowe krużganki arkadowe zdobią dwupiętrowe skrzydła zamku.

W narożnikach między nimi oraz między skrzydłem zachodnim, a wieżą zegarową znajdujemy czworoboczne występy (loggie). Na arkadach umieszczono dwa kartusze z herbami: Starykoń (Wielopolskich) i Topór (matki P. Komorowskiego).

Mnie zachwyciła piękna sala rycerska, zwana też marszałkowską lub kominkową. To najpiękniejsza, bardzo okazała komnata zamku.

Tutaj odbywały się wszystkie większe uroczystości. Przestrzeń, delikatne smugi światła wpadające przez okna, za którymi rozpościera się piękna o tej porze roku zieleń parku, no i ten kamienny kominek, zaliczany do zabytków sztuki najwyższej klasy. Swym kształtem przypomina rzymski łuk tryumfalny.

Jego bryła oraz zdobienia miały świadczyć o majętności i pozycji rodu właściciela.

Z sali rycerskiej już tylko krok do wieży zegarowej,

w której mieści się kaplica z unikatową polichromią. Jej tematem są "Tajemnice Mszy Świętej według Żywota Pana Jezusowego". To małe, kwadratowe w kształcie pomieszczenie poprzez zastosowanie ornamentyki renesansowej stylistycznie zgodne jest z czasami budowy zamku.

Pięć komnat przeznaczono na sale ekspozycyjne. Mieszczą one m.in. cenne dzieła malarstwa,

pamiątki dokumentujące historię Suchej Beskidzkiej, herby byłych właścicieli oraz wystawę ubiorów dworskich z okresu renesansu i baroku.

Opuszczając zamek poprzez jego południowe skrzydło radzę spojrzeć na portal sieni i balkon nad nim.

To ciekawe pod względem architektonicznym elementy południowej elewacji. Naszą uwagę zwraca tu także rytmiczny układ okien, z zaakcentowanym piętrem reprezentacyjnym.

Jakże inaczej prezentuje się zamek, gdy spoglądamy nań od strony parku. Dobrze widoczne są tutaj dwie wieże niejako okalające to skrzydło od zachodu i wschodu.

Po zwiedzeniu wnętrz polecam spacer jedną z alejek parku, przylegającego do południowej części zamku. Zaprowadzi nas ona w bardzo malownicze i romantyczne miejsce, nad staw.

Niewątpliwą jego ozdobą są kamienne mostki.

Można usiąść na jednej ze stojących tutaj ławeczek i podziwiać piękno otaczającej nas przyrody. Powstanie parku datuje się podobnie jak i zamku, na drugą połowę XVI w. Z pewnością wiadomo, że ok. 1708 r. powstał tutaj piękny symetryczny ogród barokowy. Wtedy rosły tutaj m.in. cytryny, pomarańcze i figowce. Obrazu dopełniały rabaty kwiatowe i bukszpanowe labirynty oraz piękny trawnik dywanowy. Współcześnie spacerujemy po parku krajobrazowym w stylu angielskim. Dokoła niego wije się aleja, natomiast w środkowej części rozciągają się trawniki, na których samotnie rośnie kilka starych drzew (pomniki przyrody).

Uwagę zwraca okazały platan klonolistny. Rosną tutaj kasztany, dęby, lipy, jesiony i graby. Park zamkowy jest chętnie odwiedzany tak przez mieszkańców miasta, jak i przez turystów. Często spotkać można tu malarzy, którzy czerpią inspirację z tej jakże romantycznej scenerii.

Teraz tradycyjnie może kilka słów o historii zamku. Nie chciałabym zbyt szczegółowo jej opisywać, bo nie to jest moim celem, więc zainteresowanych proszę o zajrzenie na stronę Muzeum Miejskiego Suchej Beskidzkiej, gdzie znajdą informacje, których być może im tutaj zabrakło.

Pierwszy kamienno - drewniany dwór obronny stanął w tym miejscu w latach 1554-1580. Został wzniesiony przez Kaspra Suskiego herbu Saszor. Następny właściciel, Piotr Komorowski rozbudował go we wspaniałą rezydencję magnacką (1608-1614). W latach następnych (1703-1708) obiekt wzbogacił się o dwie wieże. Neogotycka oranżeria i okalający park kamienny mur pochodzą z drugiej poł. XIX w. Gruntownej restauracji zamku podjął się Władysław Branicki. Niestety w 1905 r. na zamku wybuchł pożar. Nastąpiła kolejna jego odbudowa. Ciosem dla tego obiektu był okres II wojny światowej i lata tuż po jej zakończeniu. Wyposażenie zamku jak i cenne zbiory muzealne zostały rozgrabione i zdewastowane, a pozostałości po nich jako depozyt trafiły m.in. do Warszawy, Gdańska i Krakowa. Sam zamek zaś stał się siedzibą liceum i internatu. Mieściły się w nim także magazyny GS. By znów mógł stać się obiektem muzealnym niezbędne było przeprowadzenie renowacji. Prace rozpoczęto w latach 70-tych XX w. lecz ze względu na niewystarczające fundusze prace przerwano. Dopiero gdy w 1996 r. zamek przejęła Gmina Sucha Beskidzka pracom nad przywróceniem mu dawnej świetności nadano właściwy kierunek.

Obecnie na zamku mieści się m.in. Muzeum Miejskie Suchej Beskidzkiej, Ośrodek Kultury, Galeria Sztuki, Klub Muzyczny, restauracja "Kasper Suski" oraz hotel.

Restauracja znalazła swoje lokum na parterze zachodniego skrzydła zamku. To stylowe wnętrze, widoczne latem z zewnątrz zachęca do wstąpienia w swoje progi nie tylko wystrojem, ale i ciekawą ofertą.

Jak każdy szanujący się zamek i ten ma swoją Białą Damę. Podobno o północy na krużgankach czasem pokazuje się spowita w zwiewną białą szatę postać Anny Konstancji z Lubomirskich Wielopolskiej. Prawda to, czy plotka ... nie wiem, ale chyba nie odważę się tego sprawdzić.

Opuszczam park, obiecując sobie, że muszę tutaj wrócić, ale najchętniej o innej porze roku. Skoro jestem w Suchej Beskidzkiej to nie mogę nie zajrzeć do słynnej Karczmy "Rzym", ale to już zupełnie inna historia ...

Jak dojechać do Suchej Beskidzkiej - mapa.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pozdrowienia. Strona rekomendowana przez serwis www.museo.pl

fractal pisze...

Hello from Greece

Yo pisze...

Dziękuję za miłą wycieczkę i pozdrawiam :)