19 stycznia 2008

Zamek w Mosznej i jego tajemnice ...



Dwa lata temu, wracając z wakacji wstąpiłam do Mosznej. Miejscowość ta leży ok. 30 km od Opola. Wiedziałam, że znajdę tu zamek, inny od wszystkich jakie do tej pory widziałam. I nie zawiodłam się. Jest to bardzo nietypowa budowla. Wygląda, jakby była przeniesiona tutaj z jakiejś baśni. Jej wielkość i oryginalny kształt zrobiły na mnie wielkie wrażenie. Liczy sobie 100 lat i wpisana jest do rejestru zabytków architektonicznych.



O wielkości zamku niech świadczy powierzchnia, którą zajmuje, czyli 7 tys. m.2. Mieści się w nim 365 pomieszczeń. Uwagę przyciąga 99 wież i wieżyczek. Cały ten teren, łącznie z parkiem od poł. XIX w. do 1945r. stanowił rezydencję niemieckiego rodu Tiele - Winklerów. Dwukrotnie gościł tutaj cesarz Wilhelm II. Poszczególne części zamku, dobudowywane były stopniowo. Wyraźnie różnią się stylem.


Część środkowa, to dawny pałac barokowy, odbudowany po pożarze w 1896r.


Najciekawsza część, wschodnia, posiada styl neogotycki.
Skrzydło zachodnie powstało w latach 1912-14. Reprezentuje ono styl neorenesansowy.
Zamek w Mosznej ma i swoje tajemnice. Swego czasu w pobliżu zamku odkryto ślady dwóch grodzisk średniowiecznych, a na terenie samego zamku fragment muru i drewnianej palisady. Mogłoby to potwierdzić wcześniejsze pogłoski, że w miejscu, w którym stoi zamek, swą siedzibę w średniowieczu mieli Templariusze. Podobno istnieje tunel prowadzący do podobnej budowli w Chrzelicach. Ale to niepotwierdzone jednoznacznie jak dotąd informacje.


Wokół zamku rozciąga się malowniczy park, jeden z największych na Śląsku. Nie ma on jasno określonych granic. Łączy się na obrzeżach z otaczającymi go łąkami i lasami. Przez jego środek prowadzi piękna aleja lipowa, wzdłuż której dostrzec można zbudowane w stylu francuskim i holenderskim kanały, którymi niegdyś pływały łodzie. Uroku temu miejscu dodają delikatne, ażurowe mostki.




Roślinność tego miejsca jest bardzo zróżnicowana. Rosną tu m.in. dęby czerwone, kasztanowce, wspomniane już lipy, ale też i choiny kanadyjskie. Pięknie prezentują się, zwłaszcza wiosną, rosnące wzdłuż kanałów rożne odmiany azalii i różaneczników.



W miejscu, gdzie dziś znajduje sie basen z fontannami kiedyś był ogród, nawiązujący swoim kształtem do renesansowych ogrodów włoskich.
Zacienione alejki prowadzą do miejsca spoczynku byłych właścicieli Mosznej.
Obecnie we wnętrzach zamku znajduje się Centrum Terapii Nerwic, a okolica ze specyficznym mikroklimatem sprzyja relaksowi.


Zapewne nie ma odwiedzającego to miejsce, który nie zwróciłby uwagi na wyzierającego z okienka jednej z wieżyczek kościotrupa, bo podobno jak każdy zamek i ten ma swojego tajemniczego, błąkającego się po korytarzach ducha ... Kto ma ochotę poczuć chłód jego obecności, niech uda się wieczorową porą na zamek w Mosznej.


W poście wykorzystałam dwa zdjęcia zamku z tej strony, oraz jedno zdjęcie parku z fotogalerii.


Brak komentarzy: